PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=856732}

Rozłąka

Away
6,2 4 902
oceny
6,2 10 1 4902
Rozłąka
powrót do forum serialu Rozłąka

Dobra obsada, ładne zdjęcia, i to tyle z pozytywów. Poza tym sztampa, schematyczność, zero orginalności w podejściu do tematu i absurdalność w wielu punktach. Główna bohaterka zamiast dowodzić załogą wisi pół filmu na telefonie i rozwiązuje problemy rodzinne. A Chińczycy nie wiedzą że ich astronautka jest lesbijką. Dodatkowo Rosjanie nie zbadali swojego ,,emeryta" pod kątem ślepoty.
Ręce opadają. Ten kto pisał scenariusz do tego gniota, wcześniej chyba pracował dla Hallmarku. ,,Rozłąka" jest tak nudna , przewidywalna i zrobiona od linijki że bardziej się nie da. Zdecydowanie najgorszy serial Netflixa jaki widziałem w tym roku.

ocenił(a) serial na 1
lornemalwo

Generalnie, ten film powinien mieć ostrzeżenie podczas wyświetlania zwiastuna

Przed włączeniem zapoznaj się z treścią zwiastuna dołączonego do filmy bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż jego oglądania zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu.

Powiem wprost, film robiony przez idiotów dla idiotów. S-F wymaga od scenarzysty/autora naprawdę dużej, wszechstronnej wiedzy oraz także tej podstawowej: astronauci to nie przypadkowi ludzie. Obsadzeni bohaterowie nie zostali by dopuszczenie do nauki jazdy, ze względu na swoje problemy, a co dopiero lot w kosmos.

J* p******e. Wysiadam.

ocenił(a) serial na 7
lornemalwo

Kosmonauci rozmawiają z rodzinami ;) To normalne. Problem ze wzrokiem po długim czasie w nieważkości nie jest dokładnie zbadany i z całą pewnością nie da się go wybadać przed lotem. Kolejny przykład gdy widz stara się być bardziej naukowy od dostęnej nauki, ale mu nie wychodzi. Owszem jest sporo niedociągnięć, ale część z nich celowa by zapewnić fabułę. I tak nie jest źle ;)

ocenił(a) serial na 3
rob_sad

Współczuję Ci ( a może trochę zazdroszczę?)że masz tak nisko zawieszoną poprzeczkę, jeśli chodzi o jakość tego co oglądasz.
Ja uważam - parafrazując klasyka, że życie jest za krótkie by oglądać kiepskie seriale. A ten w swoim gatunku jest jednym z gorszych jakie widziałem.

lornemalwo

A ja współczuje Tobie, że tracisz życie na udawanie specjalisty i krytyka filmowego nie będąc ani jednym ani drugim :)

ocenił(a) serial na 3
filip_simanczuk

Nie uważam się za krytyka filmowego, ale mój pierwszy festiwal filmowy zaliczyłem w 1992 roku . A od tamtej pory obejrzałem tysiące filmów i seriali , więc jakieś pojęcie mam. Dodatkowo mam wykształcenie z dziedziny fotografii, więc coś tam wiem o obrazie. Rocznie oglądam około trzystu filmów i bardzo starannie wybieram to co oglądam .Są to zarówno produkcje rozrywkowe jaki kino nazwijmy to ,,festiwalowe".
Reasumując. Nieskromnie wyrażę opinię, że w dziedzinie sztuki filmowej mam ciut większe pojęcie, niż przeciętny pochłaniacz popkornu.

ocenił(a) serial na 3
rob_sad

Kosmonauci rozmawiają z rodzinami, ale jakoś nie sądzę że to wygląda tak jak w tym serialu, nie mówiąc już że lecą na Marsa, a to powinno uniemożliwiać normalne rozmowy, a oni sobie rozmawiają jakby wszyscy byli na Ziemi, odległość miedzy Ziemią a Marsem to od 8 do 24 minut świetlnych.
W scenie naprawy panelu słonecznego, to chyba kosmos jest 2D tam u niech, już nie mówiąc tej wstawce z niebezpieczeństwami jaki na nich czekają jak wyjdą ze statku, a najbardziej podobała mi się ta cześć o prędkości, generalnie mnie to rozbawiło.
Jestem jeszcze więcej takich różnych nielogicznych scen i zachowań bohaterów itp.
Nie jest źle to w Marsjaninie, tu jest tragicznie, scenariusz pisał ktoś o znajomości świata na poziomie płaskoziemcy.

ljadczak

Nic dodać nic ująć. Powstał serial tak głupi i nierealny, że chyba jest pod tym względem nr.1 dla rocznika 2019-20.

rob_sad

I dlatego w trzyletnią misję na Marsa wysyłają sześćdziesięciolatka, żeby ten problem ze wzrokiem zbadać?:) Scenariusz tego serialu gwałci podstawową wiedzę naukowa, logikę i zdrowy rozsądek. Lem wymyślił kiedyś odpowiednik brzytwy Okhama - zwany brzytwą Lema, jeśli pozbędziemy się wszystkich rekwizytów SF, pozostanie nam zwykły, nudny jak flaki z olejem, melodramat i ta strata nie będzie miała żadnego wpływu na fabułę. Równie dobrze mogli wysłać ich na misję wojskową do Afganistanu.

lornemalwo

Jak zobaczyłem rozmowę telefoniczną, ze statku na ziemię bez żadnych opóźnień. Tak jakby byli w mieszkaniu obok to już wiedziałem, że to totalny gniot. Do tego wysyłają w kosmos ludzi którzy mają problemy zdrowotne i psychiczne, zapamiętane animozje oraz problemy rodzinne. Chyba, że ten serial SF jest robiony dla amerykańskich i nie tylko, niedouków którym tego typu niedorzeczności nie przeszkadzają. A bredni w tym serialu jest zdecydowanie więcej.

ocenił(a) serial na 7
gimi

Z księżyca opóźnienie to nieco ponad 1s w jedną stronę. To nie jest dramat i umożliwia rozmowę. Niewiele mniejsze opóźnienia masz w rozmowie przez internet z kimś kto jest nieco dalej, np. na innym kontynencie. Mam to w pracy i nie odbiega jakoś od normalnej rozmowy. Odnośnie psychiki, przeczytaj trochę dokumentów NASA. Serial pokazuje rzeczywiste problemy w takich misjach. Problemy które bywają wśród załóg ISS. To jest normalne. Generalnie na tle większości sci-fi ostatnich lat ten serial pod kątem realizmu jest zdecydowanie powyżej przeciętnej (ale faktycznie mocno poniżej Marsjanina czy serii Mars).

rob_sad

No dobra. Odległość między Ziemią a Marsem jest zmienna - najmniejsza to około 55 mln km, czyli około 1/3 odległości Ziemia-Słońce. To jest mniej więcej 2,5 - 3 minuty świetlne. Na początku 5 odcinka Emma prowadzi rozmowę z Ziemią - pada stwierdzenie, że są w połowie drogi. Niech to będzie 1 minuta i 20 sekund świetlnych. Jakim cudem rozmawiają bez opóźnienia?

Plejbek

Na poziomoe takiej odleglosci opóznienie powinno byc minimum 30 minutowe a tu mamy maile z opoznieniem 1 minuty

ocenił(a) serial na 7
jckpyda

8 min masz do słońca ;)

ocenił(a) serial na 3
rob_sad

Dla światła tak ....

rob_sad

Lot trwa i cały czas oddalają się od Ziemi, czyli opóźnienie cały czas rośnie. Nie stanowi to problemu do któregoś tam odcinka, gdy nagle muszą zmienić metodę łączności na maile:). Opóźnienie 15 min jest niezauważalne, rozmawiają przez telefony komórkowe (!?), wysyłają SMSy, ale 20 min. - to już zmienia wszystko.:). Scenariusz roi się od debilizmów - to nie tylko sprzeczności z faktami naukowymi - to przede wszystkim liczne gwałty na logice i zdrowym rozsądku. W 3 letnią misję wysyłają Hindusa z uśpioną chorobą i dobrze o tym wiedzą - przeczytali o tym w jego dokumentacji medycznej:). Wiercą w kadłubie, wyznaczając precyzyjnie miejsce odwiertu metrówką, a i tak przewiercają się na wylot. Czyli dokładnie wiedzą gdzie wiercić, ale głębokości wiercenia już nie potrafią określić. Nie łatają przebicia, tylko ewakuują się z sekcji i ją zamykają. Niewielki otwór, którego lokalizację dokładnie znają, bo sami go wykonali, i nie są przygotowani na jego załatanie. Trzyletnia misja kosmiczna zupełnie nieprzygotowana na okoliczność przebicia kadłuba? A na koniec akcja z elektrostatyką:). Dowódca otwiera zawór a następnie w magiczny sposób kieruje kryształki lodu do drugiego czarodzieja przy włazie, parę metrów dalej, który łapie je w worki. Przecież przystawienie takiego worka bezpośrednio do zaworu i przechwycenie kryształków lodu z minimalnymi stratami wody byłoby niezgodne z logiką scenariusza.
Musisz być wielkim miłośnikiem słabych melodramatów, skoro takie piramidalne bzdury nie dyskwalifikują serialu w twoich oczach i dajesz mu aż 9/10.
A swoją drogą, znamienne jest to, że współczesny światopogląd lewicowy kładzie szczególny nacisk na zadowolenie wszelkich "uciskanych" mniejszości, ale zupełnie nie jest zainteresowany zadowoleniem rozumu ludzkiego:).

lornemalwo

Wiem, o czym piszesz. My skusilismy sie na ten serial, majac nadzieje na dobra akcje w kosmosie. A po trzech odcinkach widzimy tylko ple, ple, ple, ple, ple, ple. Nie ryzykujemy i szukamy dalej jakiegos dobrego serialu.

ocenił(a) serial na 5
lornemalwo

ja bym traktował to w prosty sposób: lecąc w kosmos nie porzucamy człowieczeństwa; zabieramy problemy ze sobą, jesteśmy ludźmi zdolnymi do fajnych i niefajnych rzeczy. Dla niektórych lot w kosmos/ filmy sf to taka mistyczna podróż w nieznane, a tu pokazano jako zwykłą pracę. Równie dobrze mogłoby się to dziać w jakimś pokoju korpo...

ocenił(a) serial na 2
lornemalwo

Tragedia, jeszcze te usterki i problemy techniczne naciagane... jak przewiercili wiertarka (znajac dokladnie grubosc scian itp) na wylot ściane statku to przestalem to ogladac.....

MKomorek

Odpadłem wcześniej. Tyle debilizmów nie widziałem dawno. Jeszcze dawałem szanse na motyw z córką i co się stało? nic kompletne przeskoki akcji z podprogową przepowiedzą , że ojciec potępia. Normalnie nienormalny ten film.

ocenił(a) serial na 6
andys

Ja odbieram ten serial zupełnie inaczej. Owszem jest tam tuzin absurdów albo i więcej, ale ten serial nie nosi tytuł Marsianin, ani tak naprawdę nie jest kinem akcji. Tytuł to Away i jest właśnie o tym, o byciu z dała od bliskich, z nie pozamykanymi sprawami, z relacjami, które przez odległość się zmieniają. Pokazuje jak pod wpływem skazania na siebie garstka zupełnie nie pasujących do siebie ludzi umieszczona w jednym miejscu siła rzeczy staje się sobie bliska. Jest o odwadze nie lotu na Marsa, a o odwadze jednostki mającej w 4 literach reżim i wysyłającej zdj tych, których naprawdę osiągneli sukces, a nie tych, którzy chcą się pod tym podpisać. Oczywiście, ze jest pełen patosu, ale daje coś pozytywnego po obejrzeniu, trochę zwykłej radości. A to co każdy z niego wyciąga zależy tylko od niego samego . Można się czepiać połączeń, wiercenia dziury w statku kosmicznym, a można to olać i poszukać w nim czegoś sensownego co sprawia, ze nie ma się poczucia zmarnowanego czasu na niego.

ocenił(a) serial na 5
lornemalwo

To film psychologiczny z akcją w kosmosie. Głównym motywem są problemy psychologiczne w aspekcie zwykłych życiowych problemów i jak to się przekłada ma ich pracę plus psychologiczny wpływ sytuacji zagrożenia życia na podejmowane decyzje. Najbardziej nierealne w tym filmie jest to, że z byle problemem rodziny na ziemi dzwonią sobie do kosmonautów i zawracają im głowę. Córka miała wypadek, ale nie wiem czy jest w ciężkim stanie czy nic jej nie jest i dzwonię z tym do żony która dowodzi lotem na Marsa. Wow, aż trudno pomyśleć czym zawracają d. zwykłym pilotom rejsowym. Takich informacji się nie przekazuje. Jak już wystartowali nikt nie będzie narażać misji na niebezpieczeństwo bo ktoś rozbił sobie "kolanko na rowerze". Moim zdaniem nie powinni też mówić załodze o żadnych poważnych problemach rodzin na ziemi. Skoro wiedzieli, że mąż dowódcy choruje to powinni wykluczyć ją z misji, bo zamartwianie się nie wpływa dobrze na takie misje. Odnoszę wrażenie, że film jest o tym, że kosmonauci to tacy ludzie jak my z problemami dnia codziennego. Z drugiej strony czy ktoś widział szefa misji kosmicznej, który w pracy ciągle myśli o rodzince? Jestem w TAKIEJ pracy, w kosmosie, to myśli o dzieciach czy rodzinie odcinam. Nie zajmuję się nimi, bo mam się skupić na robocie. Mnie najbardziej śmieszył sposób poruszania się kosmonautów w tym wahadłowcu. No i kwestia dziury. Czy przypadkiem ta dziura nie powinna być problemem w trakcie lądowania na Marsie?

lornemalwo

A dlaczego Lu nie ma swojego telefonu tak jak Emma???

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones