Może nie jest najładniejszą kobietą, ale niesamowicie potrafi przyciągnąć wzrok mężczyzny.
Przynajmniej mój. Jest po prostu niesamowita i nieziemska. Bardzo pasują do niej słowa
Holdena Caufielda z książki "Buszujący w zbożu": "Tak to właśnie bywa z dziewczynami.
Wystarczy, że któraś umie coś robić z wdziękiem, a choćby nie była wcale ładna, choćby
nawet była głupawa - zakochuje się czy coś w tym rodzaju i już sam nie wiesz co się z tobą
dzieje". Ma w sobie "to coś". "To coś" jest bliżej niezidentyfikowane, ale jak dla mnie jest to
umiejętność przykuwania na siebie męskiej uwagi i sprawiania, że męskie oczy nie mogą
się odczepić. Taka jest właśnie Hilary. Nie dość, że cholernie utalentowana, to jeszcze
niesamowicie kobieca.