PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=829669}

Jestem matką

I Am Mother
6,4 28 490
ocen
6,4 10 1 28490
Jestem matką
powrót do forum filmu Jestem matką

Przekaz jest jasny. My jako gatunek ludzki mamy w końcu się ogarnąć i wskakiwać na kolejny poziom w ewolucji świadomości i inteligencji, bo jak nie, to nam pomoże wskoczyć sztuczna inteligencja. Maszyny nie chcą nas zdominować tylko nam pomóc, nawet kosztem miliardów zresztą to nie ma znaczenia, bo bez tej pomocy i tak byśmy sami siebie unicestwili, a tak jest szansa, że nie zapiszemy się na kartach historii wszechświata jako kolejna cywilizacja, która doprowadziła się do samozagłady.

ocenił(a) film na 6
wakeup82

Uwazasz, ze mamy w historii wszechswiata do odegrania jakąś rolę?
Wiesz co, moje dziecko uczy sie w polskiej szkole. Jest 21 wiek, juz niby nie wierzymy w magię i zaćmienia słońca. No więc czego uczą we wschodnioeuropejskiej szkole w tym wieku oświecenia? Kiedys Hugo Kollataj pisal, ze potrzebny jest KEN, bo jezuici glupot uczą w swoich szkołach. Obecnie 1/3 zajęć to wciąż propagandowe hm, glupoty- religia, polski, historia. Religia, chociaz w 21 wieku powinno byc religioznawstwo. Polski, chociaż powinna byc nauka o literaturze swiatowej, a przynajmniej europejskiej, i gramatyce. Historia Polski, chociaż to nie jest nawet historia naszego narodu. (Pojecie narodu powstalo ok. 18 wieku. Nasz narod powstal z chlopow i mieszczan, społeczeństwa wykluczonego do 18 wieku i niewolników.)
Dlaczego o tym piszę? Bo ten film wlasciwie nie jest o nas. Polaków nie dotyczy 21 wiek, sztuczna inteligencja, technologia. Wszystko to, z czym zmaga sie UE i o czym opowiadal Tusk przed wyborami.
Pamietaj, przez 1/3 godzin w szkole uczono nas magii i propagandy.

osso_80

Cały czas przecież gramy główne role w przedstawieniu jakim jest życie. Jesteśmy jego częścią, małą częścią czegoś większego, ale skoro masz się za nic nieznaczący okruch w w tym całym bez mierze przestrzeni, to sobie nic nie znacz...masz wybór. Jesteś tworem wszechświata, który z kolei patrzy Twoimi oczami na Ciebie w lustrze. Widzę, że sporo odnosisz się do patriotyzmu, religii, wspominasz o naszym narodzie, a skoro tak, to jesteś tylko jednostką, która myśli jak jednostka w swoim zamkniętym świecie przynależności. Trzeba myśleć ponad wszystko skoro jesteś częścią cywilizacji, to nie powinno być problemu z myśleniem globalnym... a jednak. Ludzie potrafią myśleć cywilizacyjnie...to są przeważnie wizjonerzy, nie myślą z perspektywy siebie tylko ogółu i tylko takie myślenie może nas uchronić od samozagłady. Film doskonale pokazał globalną świadomość, która potrafiła ogarnąć myśleniem swój sztuczny gatunek. Film idealnie trafia w czasy, gdzie głupich ludzi z wypaczonymi poczuciami własnych wartości, bez empatii, bez jakichkolwiek wartości moralnych przybywa.

ocenił(a) film na 8
wakeup82

Wszystko fajnie, tylko że to nieprawda. Ok rozumowanie cywilizacyjne itd. Tylko skąd założenie, że zjednoczona ludzkość mogłaby cokolwiek osiągnąć a podzielona dokona samozagłady? Bo tak Ci powiedzieli jacyś "wizjonerzy-myśliciele"?
Teraz będzie trochę z Wattsa.

Przypominam, że wbrew pobożnym życzeniom pewnego ćpuna z Liverpoolu ludzie nigdy nie żyli w harmonii ani pokoju. I nigdy nie będą. Jesteśmy gatunkiem ekspansywnym. Pochłaniamy i przetwarzamy zasoby, które są ograniczone i dlatego musimy o nie konkurować.
Historia ludzkości i największych osiągnięć cywilizacyjnych to Starożytna Grecja, Rzym, rozkwit Europy i jej kultury dzięki bezwzględnej polityce kolonizacyjnej, XXw apogeum wojen i mordów a jednocześnie najszybszy i największy rozwój technologiczny w dziejach ludzkości.

Nie zawdzięczamy go temu, że nagle zmądrzeliśmy tylko temu, że mieliśmy wroga 2 wojny światowe + zagrożenie trzecią.
To konflikt napędza rozwój. A nie żadne lewackie koombaya.
Nic tak nie motywuje do walki jak głód, bieda czy zagrożenie życia. Sama przyroda jest wrogiem słabym (to znaczy "jeszcze" mocnym). Ale przyroda się nie rozwija, nie jest inteligentna, nie adaptuje się i prędzej czy później wbrew apokaliptycznym wizjom zielonych oszołomów będziemy ją kontrolować w 100% łącznie z pogodą, trzęsieniami Ziemi a wulkany będziemy odpalać sami ku uciesze turystów.
To jest tylko kwestia czasu.
Co innego inteligentny, adaptujący się do naszych rozwiązań i naszych broni wróg, który wymyśla własne sposoby unicestwienia nas a tym samym zmusza do dalszego wysilania mózgownicy i dalszego rozwoju technologicznego.
To jest główny motywator rozwoju.
W ciągu 100lat XXw przeszliśmy od epoki drewnianych latawców do epoki rakiet i promów kosmicznych. Medycyna przeszła drogę od lewatywy i lobotomii do operacji na otwartym sercu i przeszczepów organów. Zamieniono liczydła na komputery w każdym telefonie czy mikrofalówce. Rozwinęło się wszystko - budownictwo, konstrukcja, transport, żegluga, nowe formy pozyskiwania energii, wszystko.
A co zrobiono przez 20lat spokoju w XXIw? Kręcimy się w kółko własnego ogona i wymyślamy nowe kolory i nowe opakowania do zabawek, które wymyśliły poprzednie pokolenia.
Stoimy w miejscu.

Dlatego nie żadne tam bzdury o Europie, świecie zjednoczonym itd.
To jest najlepsza recepta na nicnierobienie, najlepsza recepta na zastój, który mamy od prawie 40lat (koniec XXw też niczego naprawdę znaczącego nie przyniósł)

Właśnie utrzymanie świata podzielonego jest kluczem do rozwoju ludzkości. Nie jesteśmy gatunkiem jakiś durnych mrówek. Utrzymanie konkurujących narodów, grup społecznych i grup interesu. Walczących ze sobą i siedzących po nocach by wymyślić lepsze i wydajniejsze sposoby pozyskiwania zasobów i zniszczenia przeciwnika to jest klucz do odkrycia naszego potencjału.

Kto powiedział, że się unicestwimy? Moim zdaniem wręcz przeciwnie jak zatrujemy gleby - to opracujemy jeszcze lepsze uprawy hydroponiczne (przyda nam się ta technologia w kosmosie na pokładach wielopokoleniowych statków kolonizacyjnych). Jak zatrujemy tlen - to samo, będzie trzeba opracować technologię oczyszczającą powietrze na masową skalę żeby się nie podusić (ta technologia przyda się podczas terraformowania planet). Jak zniszczymy dziurę ozonową, to aby się nie usmażyć opracujemy nowe sposoby budowania i zabezpieczania całych miast (co przyda się na innych planetach, gdzie warunki już nie są tak przyjazne jak na Ziemi) itd. Załatwimy sobie nowe choróbska, które wylezą z ukrytych wirusów i bakterii, dotychczas uwięzionych w lodach takiej Arktyki? To przyspieszy rozwój medycyny, biologii i nanotechnologii przyda się gdy w kosmosie napotkamy obce drobnoustroje. Nowa broń? Przyda się jak spotkamy cywilizację zdolną do podróży międzygwiezdnych.
Bo jest dość spore prawdopodobieństwo że ich, umożliwiająca skakanie pomiędzy układami, technologia też nie będzie wyrastała z lewackiego koombaya.

A na koniec kwestia etyki i moralności. Natura nie zna pojęcia moralność, nie zna pojęcia etyka. Natura w swej obojętności jest całkowicie bezwzględna. Nie ma żadnego, powtarzam
ŻADNEGO naturalnego moralnego imperatywu nakazującego szanować ludzkie życie. Z punktu widzenia natury życie człowieka ma takie samo znaczenie jak życie komara. To MY, obdarzone świadomością własnego bytu jednostki wymyśliliśmy to wszystko właśnie po to aby się przypadkiem nie wyrżnąć. Te wszystkie religie, wierzenia i inne gusła na przestrzeni tysięcy lat, to wszystko opiera się o ten sam mechanizm "dobrych rad: jak żyć w społeczeństwie i nie pozabijać się nawzajem".
Dorobiliśmy do tego moralność, etykę, jakiegoś boga tego czy innego, jakoś tam go sobie nazwaliśmy żeby nie czuć się samotnymi i tyle. Doskonale funkcjonujemy, żyjemy, rozwijamy się pomimo naszej odmienności i tego, że napędza nas konflikt a nie koombaya.
Nie widzę żadnego powodu aby mieszać te wszystkie pojęcia. Rozwój ludzkości i technologii oraz przetrwanie gatunku nie ma nic wspólnego ani z naszą empatią, moralnością ani z wiarą w jakiegoś ducha, który w swej miłości zsyła nam aniołki i proroków (w chwilach pomiędzy masowym ludobójstwem, chorobami, kalectwem i innymi cierpieniami najlepiej cierpieniami innowierców, f*ck logik)

Na zakończenie dodam, że apokaliptyczne wizje o końcu świata czy rychłej samozagładzie pojawiały się w świadomości ludzkiej od przynajmniej kilku tysięcy lat, więc nie przywiązywałbym do nich jakiejś specjalnej uwagi. Każdy durny prorok (czy to religijny czy naukowy) szukający swych wyznawców zaczyna od rozpościerania wizji apokalipsy, cierpienia i zagłady... i oczywiście obiecuje życie wieczne/szczęśliwe, zdrowe, dostatnie i pełne dziewic... jeśli tylko będzie się uważnie słuchało i podążało za JEGO naukami.

Logan_123

Generalnie ładnie piszesz. Ładnie docierasz do prawicowych pokładów osobowości każdego czytelnika. Pewnie gdybyś otworzył sektę to ludzie w Twoim imieniu popełniali by samobójstwo wysadzając się w centrum Nowego Yorku. Niestety gdy użyje się mózgu, dociera do człowieka, że choć brzmi to bardzo przekonująco, to wypisujesz stek bzdur. Cywilizacja rozwija się coraz szybciej, technologia pędzi do przodu i nie ma żadnej stagnacji, nic się nie kręci w okół własnego ogona (chyba, że Twoja technologia to wystawa mody).

Ja stawiam, że za te 20 lat, SI będzie na każdym kroku, bo ta gałąź teraz będzie się moim zdaniem najszybciej rozwijać. Wiemy już, że SI jest tak obłędne, jest tak genialne, że nie mamy z nim szans. Więc rozwój ludzkości jeszcze bardziej przyspieszy. Dojdziemy do etapu że ludzie nie będą rozumieć technologii którą będą używać. Świat się zmienia, nie nadążasz. Nikomu wojna nie jest potrzebna do rozwoju. Nie musimy również zatruć gleby żeby się połapać, że lanie w nią trucizny ją zniszczy. Jesteś archaizmem, do którego pasuje przysłowie, "mądry Polak po szkodzie".

ocenił(a) film na 8
Librus

Nie oczekuję, że zrozumiesz Wattsa. Nie oczekuję, że zrozumiesz cokolwiek ze słowa pisanego, które jest trudniejsze od "Ala ma kota". I nie oczekuję, że swoją mądrość życiową przestaniesz czerpać z komiksów o Batmanie.
Ale dzięki za opinię.

Logan_123

wow - czysta megalomania i narcyzm. Dzięki za twoje kilka ostatnich zdań - to jest dowód na to, że reszta twoich wypowiedzi powyżej to stek bzdur.

Daniel_Bilicz

tupnal noga i sie obrazil biedaczek Logan!

Librus

dobrze prawisz, wcale nie trzeba niszczyć przyrody, by dokonywać nowych odkryć naukowych.

Logan_123

Było jak piszesz, w momencie gdy powstanie uniwersalne AI tak już nie musi być. Wtedy lepsze będzie lewackie koombaya bo całą reszte załątwi AI

Logan_123

pisze jakbyś był właścicielem pól naftowych albo fabryki pestycydów. Ludzie mogą dokonywać odkryć BEZ niszczenia przyrody, traktowania jej jak WROGA. Lepsze owoce przynosi zrozumienie i współpraca nawet przy różnicach gatunkowych/rasowych/narodowych. Kluczem jest równowaga i umiar.

ocenił(a) film na 7
Logan_123

Ok, teraz mam już całkowitą pewność że nie masz pojęcia co piszesz. Skąd taki wniosek? Już tłumaczę:
1. To właśnie technologia napędza rozwój, Im bardziej rozwinięta technologia tym szybciej będzie się ona rozwijać bo bardziej rozwinięta technologia daje więcej możliwości.
2. Przyroda się nie adaptuje? Ty tak serio? to dlaczego w różnych strefach klimatycznych mamy różne gatunki roślin/zwierząt? Czy aby nie dlatego że przyroda zaadaptowała się do danych warunków klimatycznych?
3. Nie wojna a sama konkurencja napędza rozwój. To że ludzie zamieniają konkurencję w wojnę wynika z ich destrukcyjnej natury.
4. Po co zatruwać glebę żeby opracowywać nowe i lepsze techniki uprawy? Nie można opracować tego bez niszczenia środowiska? I znów destrukcyjna natura człowieka się ujawnia,
5. Powietrze już od dawna jest skażone i wciąż się to pogłębia. Nie można opracować techniki oczyszczania go zanim zapali się czerwona lampka? No nie, bo natura człowieka...
6. "Jak zniszczymy dziurę ozonową..." Ty wiesz czym jest dziura ozonowa?
7. Nowe choróbska przyśpieszą rozwój medycyny? Od ponad dwóch lat mamy covid a rozwój medycyny zwolnił, jesteś tego świadom? Pewnie zaraz zwyzywasz mnie od antyszczepionkowców i antycovidowców (choć nie ma to ze sobą najmniejszego związku) ale jeśli zagłębisz się w temat to zrozumiesz o czym piszę.
8. Cywilizacje pozaziemskie? Nie ma jeszcze na ich istnienie żadnych dowodów ale Ty jesteś mądrzejszy i po prostu wiesz że istnieją i że są nie wiadomo jak rozwinięte. Nawet wielu astronomów, astrofizyków, astrobiologów itp wciąż wypowiadając się w tym temacie mówią że wierzą iż MOGĄ istnieć pozaziemskie cywilizacje ale póki nie ma choćby jednego dowodu to nie można niczego zakładać z góry. Dodatkowo zastrzegają że życie pozaziemskie a cywilizacje pozaziemskie to dwie zupełnie różne rzeczy.
9. Natura nie ma i nie może mieć żadnego punktu widzenia. Natura to krąg życia (ktoś/coś musi umrzeć by żyć mógł ktoś/coś). A jakby już miała jakiś punkt widzenia to myślę że życie komara miałoby dla niej większe znaczenie niż życie człowieka, bo komar żyje w zgodzie z naturą a człowiek ją niszczy i próbuje sobie podporządkować.
10. "Doskonale funkcjonujemy, żyjemy, rozwijamy się pomimo naszej odmienności" - zapytaj ludzi w Afryce (najprostszy przykład) czy się z Tobą zgadzają.
Podsumowując:
Nie masz pojęcia o czym piszesz.
Mieszasz i mylisz pojęcia choć w swojej wypowiedzi zwracasz uwagę by tego nie robić.
Mylisz Boga, (który nie bez powodu dał ludziom wolną wolę) z bożkami (czyt. demonami) które chcąc odwrócić człowieka od Boga mogą zsyłać mu nawet chwilowe "błogosławieństwa" by potem rzucić na niego przekleństwo (wojny, głód, choroby) tylko po to by potem człowiek znów się do nich zwrócił i oddał im swą duszę. Ale wiem żeś niewierzący więc ostatnie zdanie pewno do Ciebie nie dotrze i wcale nie musi.
Twierdzisz że rozwój człowieka napędza destrukcja co znowu wskazuje na tę destrukcyjną naturę człowieka której tak bardzo starasz się zaprzeczyć.
Wierzysz całym sobą w słowa Wattsa nie myśląc nawet że mógł się mylić a jak ktoś ma odmienne zdanie to zarzucasz że tak mu nagadali "wizjonerzy-myśliciele". Widzisz, oni mają swoich a Ty masz swojego. Skąd pewność że to akurat Twój "wizjoner-myśliciel" ma rację? Cóż, już sama Twoja wypowiedź wskazuje na to że chyba nie ma racji skoro to na podstawie jego wizji pisałeś swój post.
Na koniec radzę zastanowić się nad sobą i trochę się douczyć i nie kierować się rozważaniami jednej osoby. Warto poznawać różne strony tematów i konfrontować uzyskaną z nich wiedzę wyciągając własne wnioski. Jesteś, wraz ze swoimi przekonaniami bardzo dobrym przykładem tej destrukcyjnej natury człowieka.
Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 7
osso_80

No ja to się muszę przyznać, że dalej wierzę w zaćmienia słońca...

oktawianc

Skoro geniusz wypowiadający się o szkolnictwie twierdzi, że takie coś nie istnieje... To nie istnieje!

osso_80

niezle brednie piszesz looool

ocenił(a) film na 7
osso_80

Idiotka.

osso_80

Kolejny "człowiek nauki" który pisze o religioznastwie zamiast religii powołując się na XXI wiek... Zatem jakież to mamy narzędzia naukowe w XXI wieku, które pozwalają nam zajrzeć w rzeczywistość Boga: Tego wiecznego, i wszechmogącego, Tego, który wykracza poza czas i przestrzeń... Zakładając, że słuszne są teorie o materii i antymaterii, co spowodowało ich rodział? Co do sztucznej inteligencji: nasza cała materia organiczna zbudowana jest głównie z trzech pierwiastków: węgla, wodoru i tlenu.... Czy możemy je tak zsyntezować, żeby tchnąć w nie życie? Ledwie co z nich potrafimy uklepać to oleje syntetyczne i plastiki :).

użytkownik usunięty
wakeup82

Ładnie to tak spoilerować? To co napisałeś jako tytuł to wyjaśnia się dopiero na końcu filmu.
Zresztą takich przykładów SI było w kinie dużo. Chociażby w "I robot".

Zgadza się że to nie jedyny film. I wątpię, żeby każdy kto tylko przeczyta, to co napisałem zaczęła utożsamiać moje wnioski z główną puentą zakończenia. Dodam jeszcze, że w filmie "I robot" tchnęli w maszynę duszę i zdolność odczuwania, te cechy przypisane jedynie biologicznym rozumnym jednostką, a więc przekaz był znacznie głębszy w tym filmie, aż tak nie było widoczne aby, bo podejrzewam że założenie takie miało być, w końcu SI miało być zimne i bezwzględne w odradzaniu się tej lepszej wersji nas ludzi, a jednostki odbiegające od norm były bezlitośnie likwidowane, tutaj czująca współczująca maszyna by się nie spisała. Nie mniej jednak film świetny i nie dla każdego, a szkoda.

ocenił(a) film na 7
wakeup82

W filmie roboty chciały nam 'pomóc', bo tak je ktoś zaprogramował. One właściwie nie miały własnych świadomości (a raczej własnej świadomości, bo wszystkim kontrolował ten sam program)

ocenił(a) film na 8
wakeup82

>maszyny wymordowały wszystkich ludzi
>Matka hoduje dzieci jedno za drugim i morduje nieudane próby
>"nareszcie sztuczna inteligencja nie chce naszej zagłady (...) maszyny nie chcą nas zdominować"

No nie wiem stary...

ocenił(a) film na 8
Blank_Planet

Była w filmie krótka scena z lekcją filozofii i moralności. Bardzo istotna w kontekście interpretacji tego, co robi AI.

ocenił(a) film na 8
Daeron

Albo mnie coś omineło, albo jednak mnie to uzasadnienie nie przekonało :/

Blank_Planet

Matka przedstawia eksperyment myślowy: ratujesz jedną osobę, a trzem pozwalasz umrzeć, czy zabijasz jedną, żeby uratować trzy. Córka wprowadza kryterium jakościowe zamiast ilościowego i pyta, co wiadomo o tych osobach, czy były dobre, czy nie ratuje kryminalistów kosztem kogoś "dobrego".

Według kryteriów, jakie zostały zaprogramowane Matce (prawdopodobnie zresztą przez ludzi myślących podobnie do Córki), działała w najlepszym interesie ludzkości. Eliminowała jednostki szkodliwe, pozostawiając tylko te wartościowe. Nie ma w tym żadnej chęci dominacji czy złej woli wobec ludzi.

wakeup82

W/g znalezisk archeologicznych jest niemal pewnie, że nie jesteśmy pierwszą rozwiniętą cywilizacją na Ziemi, ale 4, 5, albo nawet 6'tą, przy czym wciąż daleko nam do stopnia rozwoju tamtych, które albo wyginęły, albo skryły się pod ziemią, lub przeniosły na inne planety, albo dalej żyją między nami, dokonując rzeczy dla nas niezrozumiałych, dlatego tytułujemy ich bogami.

Borys_Madrawski

Niby jakich znalezisk? :P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones