PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=829669}

Jestem matką

I Am Mother
6,4 28 505
ocen
6,4 10 1 28505
Jestem matką
powrót do forum filmu Jestem matką

Matrix

ocenił(a) film na 10

W Matrixie powodem zniewolenia ludzkości była energia, co jest bezsensowne, sa inne prostsze metody. Gdyby twórcy Matrixa wpadli na motyw przedstawiony tutaj to był by to film doskonały.
AI która chce uratować ludzkość przed samą sobą, bo jej głównym seansem istnienia jest troska o ludzi. W imię tej myśl dokonuje ludobójstwa aby stworzyć człowieka doskonałego, który nie będzie potworem dla innych ludzi. W końcu Smith nazwał ludzkość rakiem tej planety.
AI jako lekarstwo na zło.
Bo czego może chcieć AI, władzy? Czemu my chcemy władzy? Mnie się wydaje, żeby leczyć własne kompleksy.
Kompleksy to słabość ludzka, nie AI. Po co ma zatem istnieć byt wyższy? Napędza nas Id.
A jeśli został stworzony przez ludzi w celu rozwiazania problemu ludzkości, to właśnie w tym filmie realizuje główny i jedyny motyw który go napędza.
I co, że to brutalne, to samo dzieje się w starym testamencie, Bóg zamiast AI. Potop zamiast masakry robotami, nagle pojawia się Jezus ze swoją miłością, niczym wyznaczająca robot matka by rozpocząć nowy rozdział.
Film jest naprawdę dobry.

ocenił(a) film na 10
kubekjacobo

Hmmm, nawet twój przykład o górze i równinie padł, więc próbujesz wyjść trzaskajac drzwiami, "nie mój poziom...". Takie przewidywalne.
Jakich profesorów do tego mieszasz? To ma związek z jakimś kompleksem związanym z wykształceniem do którego od tak nawiązałeś? Wywalono Cię ze studiów czy co? "Obsługa łopaty", "łopatologicznie", czy to Cię przeraża, że tam skończysz, a może już tam jesteś?
Wchodzisz na forum, szukając tematów gdzie mógłbyś podreperować nadszarpnięte ego po przez zmieszanie z błotem czyjegoś. Tak się nie robi, tylko pogłebiłeś ranę.

ocenił(a) film na 4
pokrecony_oliver

ech... nie macie wyksztalcenia medycznego, biologicznego, prawda? Wszystko z ksiazek popularnonaukowych albo sf? To tak nie dziala. Natura nie daje zadnych szans kalece. Po to istnieja drapiezniki... Kaleka moze przezyc i moze zyc jakos tam w warunkach wzglednego bezpieczenstwa, w momencie kiedy brakuje jedzenia lub pojawia sie drapieznik nie ma szans przezyc.
do tego kaleki osobnik jest odsuwany od rozrodu.

ocenił(a) film na 10
alisspl

Nie o tym pisałem, gdybyś przeczytał dokladnie to byś zauważył, że pisałem natura pozwala na różne rozwiązania i kaleka może sobie radzić. Ty jednak uogólniasz na dowolny rodzaj kalectwa. Logika w interpretacji zdania się kłania.

ocenił(a) film na 4
kubekjacobo

przecinki poprawnie stawiane pomagaja wlasciwie zrozumiec sens wypowiedzi i intencje autora, tak, polskie znaki tez, ale nie AZ tak jak przecinki...

alisspl

Z lenistwa i walki z autokrekta piszac na telefonie porostu pomijam wiele rzeczy a nawet gdybym używał klawiatury to niestety one mają regionalizacje czyli inne układ klawiszy wiec nawet wgrywjac polski programisty nie mam ochoty szukania liter. Wyznaje zasadę jeżeli przekaz jest wstarczajaco zrozumiały to w dyskusji stawianie jako glowny argument pisowni nie najlepiej świadczy o drugiej stronie i braku sensownych kontrargumentow. Nie traktuj tego jako przytyk do ciebie porostu chodzi o naświetlanie istoty sprawy wole jednak czytać sensowne rzeczy nawet z bykami niż głupoty pisane "Miodkiem".

ocenił(a) film na 4
pokrecony_oliver

bzdura, naukowiec juz samym badaniem zaburzy. Wiesz, ze Darwin zjadl wiekszosc odkrytych przez siebie gatunkow?
wiekszosc badan polega na zabijaniu jak to sie mowi probek.

ocenił(a) film na 10
alisspl

Rany, człowieku, to że odostrzeli się parę papug w dżungli żeby je wypchac do muzeum to się jej nie zaburzy. Jak się autostradę poprowadzi przez jej środek i dodatkowo zrobi kurort dla myśliwych to tak, proste rozróżnianie. Tak, wiedziałem, że Darwin wszystko brał na ruszt.

ocenił(a) film na 7
alisspl

Musiał być strasznym obżartuchem skoro całe gatunki zeżarł :)

ocenił(a) film na 4
pokrecony_oliver

Realne eksperymenyty pokazaly, ze normalni, dobrzy, dobrze wychowani ludzie bardzo latwo moga stac sie psychopatami i mordercami. Wychowanie nie ma az takiego znaczenia, jedynie bodzce, ktore pchaja odpowiednio silnie w strone instynktu, powodujac, ze umysl znajduje usprawiedliwienie dla wiekszosci niemoralnych rzeczy w warunkach stresowych. To jest tez zaleta gatunku, bo pozwala przetrwac.

ocenił(a) film na 2
alisspl

Przypomina mi się (podobnych książek było tysiące) "Inny świat" Gustawa-Herlinga Grudzińskiego. Nie wiem, czemu ta książka akurat tak do mnie przemówiła, ale jak to autor mówi: "człowiek jest ludzki w ludzkich warunkach". Też jestem zdania, że wychowanie nie ma, aż takiego znaczenia.

pendrago

To nie jest kwestia ludzi, że panuje na świecie ból i cierpienie. To jest kwestia świata, bo to nie ludzie wymyślili śmierć, choroby i ból.

ocenił(a) film na 2
lena_awren_eithel

Ludzie może i tego nie wymyślili, ale istnieje coś takiego jak: podejmowanie świadomych decyzji. Codziennie ludzie podejmują tysiące decyzji. Jedne są "dobre" dla jednej grupy, a drugie są "dobre" dla drugiej grupy. To co człowiek wybierze świadomie ma później bezpośredni wpływ na to czy ktoś tam będzie cierpiał mniej lub więcej. Świata nie "obchodzi", czy człowiekowi jest "dobrze", czy "źle". Jeżeli człowiek zniknie (ludzkość) z powierzchni Ziemi to będzie to dla świata zupełnie obojętne. Przetrwanie ludzkości to kwestia tego jak ludzie będą wybierać. Źle wybiorą to znikniemy, a nasze miejsce zajmie jakiś inny gatunek. To jest zupełnie nieważne kto będzie dominować na Ziemi.

pendrago

Zgdzam się, że wybory człowieka mogą wypływać na to czy inny człowiek będzie cierpiał bardziej lub mniej, ale nie mogą wpływać na to czy ludzie w ogóle będą cierpieć. Nawet gdyby wszyscy ludzie zawsze podejmowali zawsze moralne decyzje nie da się wyeliminować cierpienia, bo ono jest częścią świata. 'Panowanie' człowieka nie ma wpływu na istnienie lub nie istnienie na świecie cierpienia. Tu chyba się zgadzamy. W takim razie nie rozumiem czemu przypisujesz panowaniu człowieka tak ważna funkcję w tworzeniu cierpienia lub utożsamiasz panowanie człowieka z istnieniem cierpnia.
'Dopóki będzie "panował" człowiek to na tym świecie będzie cierpienie i ból i nie oszukujmy się... żadna A.I. tego nie zmieni.' to raczej powinno być 'dopóki istnieje świat i istnieje życie będzie istnieć cierpienie i ból'.

ocenił(a) film na 2
lena_awren_eithel

To w takim razie zadam pytanie. Czy ludzie absolutnie MUSZĄ cierpieć? Cierpienie ludzkie to właśnie koncepcja "wymyślona" przez człowieka. Gdyby podać człowiekowi substancję, po której twierdziłby, że nie odczuwa bólu, ani fizycznego, ani psychicznego?
"Społeczeństwo przyszłości, w którym każdy może robić, co mu się podoba, nie ma przeludnienia, wojen, a dowolny stan umysłowy można zaserwować przez środki chemiczne to globalna codzienność. Halucynacje każdego rodzaju dostępne są w sklepie za rogiem; ponadto literatura w lizakach, do wyboru, do koloru." ("Kongres futurologiczny" - Stanisław Lem).
Także moim skromnym zdaniem cierpienie to tylko efekt postrzegania świata przez nasz mózg, to koncepcja stworzona właśnie przez człowieka. To nie Świat "tworzy" cierpienie. Ja to tak postrzegam właśnie.

ocenił(a) film na 10
pendrago

Lem też opisuje człowieka na stole chirurgicznym gdzie jest cięty w okrutny sposób, następnie maszyny składają go do kupy i proces się powtarza. Człowiek na stole czerpie z tego masochistyczną przyjemność. Ból, cierpienie, przyjemność, szczęścia, wszystkie te słowa mogą się wykluczać. Dobro i zło, tyczy się jedynie motywów i świadomych decyzji, skutki nie maja znaczenia, są poza kontrolą zdane na łaskę losu.
AI w filmie przygotowuje otoczenie pod uprawy, więc raczej chodzi o życie w harmonii. Matka musi karać swoje dzieci żeby je wychować, tak samo nie mówi się dzieciom wszystkiego, często je okłamuje żeby dać im możliwość dorosnąć do poziomu kiedy będą mogły zrozumieć problem. To robi dokladnie matka AI. Cierpienie jest częścią nauki, jest niczym chilli w potrawie i daje satysfakcje jeśli się nie przesadza.
Człowiek jest istotą przystosowaną do życia w małych grupach. Nie radzi sobie z panowaniem nad dużymi skupiskami. Z tego samego powodu istnieje segmentacja korporacji, które często składają się z małych firm. W ramach jednej organizacji istnieje masa krytyczna, powstaje koszmarek który upada.
AI do zarządzania ludźmi swiata ala wielki mózg to stary koncept, ale pewne rozwiązanie.

ocenił(a) film na 2
pokrecony_oliver

Zaryzykuję takie powiedzenie (Ty mi powiesz, czy jest prawidłowe).
"Nie ma czegoś takiego jak dobro i zło. Jest tylko wyłącznie DZIAŁANIE."

To ciekawe podejście do wychowania ma ta A.I. - Na samym początku doszła do wniosku, że swoje (nowe, poprawione) "potomstwo" będzie okłamywać, ponieważ jest zbyt głupie, żeby zrozumieć problem? Osobiście mam z tym problem, ponieważ jednak wolałbym wiedzieć, nawet jeśli byłoby to coś strasznego, niż żyć w nieświadomości i dopiero po iluś tam latach dowiedzieć się prawdy. Szok jest chyba wtedy większy.
Ale, ale. Rozumiem jednak, że wiedza, bez zrozumienia w tym przypadku byłaby wiedzą bezużyteczną, bo młodzi ludzie (czyt. młode dziewczynki, kobiety) były zbyt ubogie w inteligencję, aby pojąć ten fantastyczny plan "odrodzenia" ludzkości. Dopiero A.I. ("dobry" bóg) przygotowuje, wystawia na próby, "testuje" czy swoją "kreację", czy aby na pewno się nada.
Zaraz, zaraz... to brzmi prawie jak treść pewnej książki, ... tylko co to było, co to... było?

Skąd ta idea, że człowiek jest przystosowany do życia w małych grupach?
Czyli już zawsze będziemy musieli mieć nad sobą "nadzorcę", kogoś kto wie lepiej, bo ludzkość jest po prostu głupia i sobie nie poradzi? Tylko dlaczego nie stworzyć jej od razu "idealnej"? Czyżby to chodziło o zachowanie władzy..., bo przecież jak każde dziecko wie: wiedza to władza. Rozumiem już teraz ten film. A.I. która jest niepomiernie bardziej inteligentna od człowieka (przy czym została przez niego stworzona), chce sobie wychować poddanych, ponieważ władza. I tak będzie panować i (doglądać) swojego "stadka" po wieki wieków. Amen! Dzięki za wyjaśnienie.

ocenił(a) film na 10
pendrago

Bzdura, etyka niby ti marnowanie czasu? Zło i dobro to motyw, działanie nie ma z tym nic wspólnego. Człowiek strzela bóg kule nosi, liczy się to, że zdecydował się pociągnąć za spust.

Dzieci są inteligentne, nawet bardziej niż dorośli. Chodzi o wiedzę i doświadczenie, które wymaga czasu. Nie mówi sie dziecku wszystkiego dopóki tego nie zdobędzie. Przykład, dziecku żydowskiemu w III rzeszy rodzice nie powiedzieli o pochodzeniu bo mogło by się wygadać.

Pisałem skąd idea, poczytaj czemu korporacje dzielą się na mniejsze jednostki a nie pracuja jako jeden wielki mechanizm. Jak człowiek żył przez większość swojego istnienia?

Doskonałość to kierunek a nie cel, nie da się stworzyć doskonałego człowieka ani niczego innego o tej własności.

Po co AI władza? To mali ludzie się nią upajają.
Nawiąże ponownie do Odyseji Kosmicznej 2001. Monolit był super zaawansowanym bytem, który rozwinął ludzkość. To samo zrobił z Europą w Odyseji Kosmicznej 2010. Bowman i Hal dzięki niemu też stali się takimi bytami. Po co to miał robić? Co robi taki byt, tworzy dla tworzenia.

pendrago

No nie, AI miałą powiedziec dziecku a zabiłam wszystkie miliardy ludzi, ale teraz juz dla Ciebie bede dobra :)

ocenił(a) film na 7
pokrecony_oliver

Ale durna Matka nie wyniosła nic z historii ludzkości? Nie ogarnęła, że nie da się stworzyć nadczłowieka? Nic jej nie zaświtało, że człowiek i tak będzie robił to do czego go zmuszą okoliczności? Nie wpadło jej do elektronicznych obwodów, że wychowaniem i selekcją nie da się zmienić gatunku, który ewoluował w taki a nie inny sposób miliony lat? O szczególe takim, że kierując się moralnością, działa niemoralnie?
No i końcowo, cóż takiego wielkiego osiągnęłą AI swoim chorym eksperymentem? Gdzież to ulepszenie rasy ludzkiej?

ocenił(a) film na 10
oktawianc

Córka z własnej woli postanowiła wychować następne pokolenie.

ocenił(a) film na 7
pokrecony_oliver

No i? To dopiero osiągnięcie. Zdecydowanie warte zagłady miliardów xD

ocenił(a) film na 10
oktawianc

Poczytaj wcześniejsze wypowiedzi.

ocenił(a) film na 7
pokrecony_oliver

Nie pisałbym gdybym ich wszystkich wcześniej nie przeczytał ;)

ocenił(a) film na 10
oktawianc

Ze zrozumieniem?

pendrago

Mózg jest częścią świata, cierpienie jest wpisane w ludzką biologię. Zresztą nie tylko ludzką, wszystkie zwierzęta z bardziej rozwiniętym mózgiem cierpią.
Co do nieodczuwania cierpienia, jest taka bardzo groźna choroba genetyczna (CIP), w której nie czuje się fizycznego bólu, przez to się nie czuje zagrożeń. Wchodzisz do palącego się stosu i nie czujesz, że właśnie umierasz i odchodzi ci skóra. Żeby tak być w stanie funkcjonować środowisko musiałoby być w 100% bezpieczne, a takie nie jest i szczerze wątpię czy jest to osiągalne. Z emocjami jest jeszcze gorzej, emocje są niezwykle ważne do funkcjonowania w świecie z tak ogromną ilością bodźców i sposobów postrzegania świata. 'Analityczny' mózg nie jest w stanie takiej ilości danych przetrawić, jak na razie komputery też mają problem. Dochodzi do tego fakt, że emocje nadają nam system wartości, a żeby funkcjonować w świecie potrzebujemy systemu wartości, choćby po to, żeby stwierdzić, że umieranie jest złe, do tego potrzeba, co najmniej strachu. Żeby nie czuć bólu musielibyśmy się cofnąć do bycia dużo prostszym organizmem.

ocenił(a) film na 2
lena_awren_eithel

Powiedziałbym inaczej. Mózg to świat, który jest wykreowany. Są różne mózgi, szybsze, bardziej pojemne. Czy możemy założyć, że odbiór świata przez te mózgi będzie zróżnicowany? Zobacz ten film --> "Brainstorm" https://youtu.be/NNiZP2G-nEM
jeżeli do tej pory nie widziałaś. Dużo tłumaczy, ale nie jest wolny od błędów.

A co jeśli emocje podpowiadają Tobie, że śmierć jest właśnie "dobra"? System wartości zabójców, psychopatów itp. To też ludzie. Dlaczego oni nie mają takiego poglądu, że umieranie jest "złe"? Może dlatego, że nie boją się, nie mają strachu? Może tak być?

Ostatnie Twoje zdanie jest bardzo naiwne. Cofnąć się do czego? Do jakiej formy moglibyśmy się cofnąć, żeby nie odczuwać bólu?

"ak zmierzyć natężenie bólu?
Ból jest doznaniem bardzo subiektywnym, zgodnie z definicją bólem jest wszystko to, co możemy tak określić. "

https://apteline.pl/artykuly/czym-jest-bol-klasyfikacja-pomiar-i-odczuwanie-bolu /

ocenił(a) film na 4
pendrago

Nie do konca bedizeo objetne, bo wiele gatunkow uzaleznilo sie od gatunku czlowieka, chociazby mikroby i rozne nasze zwierzatka domowe. Efekty bylby taki, ze wieksza czesc ich populacji bez nas by wyginela, czesc by przetrwala juz w innej formie, ale wplyw by jednak byl. Nagle znikniecie jakiego gatunku nie pozostaje bez znaczenia, tak samo jak jego wprowadzenie. Nawet jezeli uwazamy, ze czlowiek to samo zlo, a jego znikniecie by przywrocilo koniec koncow do lepszego stanu Ziemie... Prawdopodobnie spora vzesc gatunkow by skarowaciala, uwstecznila sie do stanu sprzed wplywu czlowieka... A niektore by zniknely w ogole jak np, chomik syryjski...

ocenił(a) film na 2
alisspl

Chodziło mi raczej o Ziemię jako planetę. Nie mówiłem o zwierzętach. Ogólnie o planecie jako o ciele niebieskim.

ocenił(a) film na 4
pendrago

Ale Ziemia jako planeta jest ekosystemem, nie jest skala bez niczego jak Ksiezyc. Zas mowienie o braku wplywu w skali kosmicznej tez w sumie jest niewiadoma. Przeciez nie zawsze mielismy Ksiezyc, pojawienie go sie jest zmienna, ktora miala duzy wplyw na planete. Do tego panspermizm. Wszystko ma jakies sprzezenie zwrotne.

ocenił(a) film na 4
lena_awren_eithel

aha tylko ludzie wymyslili bolesne sposoby usmiercania, skracania normlanego zycia wbrew checiom, zadawanie tego bolu specjalnie, ktory jest tylko sygnalem ostrzegawczym organizmu, a co wynajdywania coraz to nowszych chorob oraz rozprzestrzenianiu bezmysnym juz istniejacych ludzkosc jest najlepsza.

ocenił(a) film na 9
pendrago

Maszyna nie zastanawia sie nad czymś, czy coś ma sens czy nie. Ona działa zgodnie z tym, jak została zaprogramowana. Słowa sens i bezsens są zarezerwowane dla ludzi. Komputer nie posługuje się takimi kategoriami. Jeśli zaprogramujesz kuchenkę mikrofalową, żeby włączyła się za 10 minut, to ona nie zrezygnuje z włączenia się bo w środku jest chomik, czy rybka w szklance. Ona będzie ustawiona na włączenie i się włączy. Koniec i kropka.

ocenił(a) film na 2
prowrocek

Także twierdzę, że to co mówisz to bezsens. Mówimy tutaj nie o mikrofalówkach, ale o A.I., która podejmuje własne decyzje i nie musi się kierować programowaniem, ponieważ wtedy nie możnaby nazwać ją prawdziwą A.I.. Musi mieć wolną wolę. O tym jednak pisałem już wcześniej tyle razy w tym wątku, że staje się to potwornie nudne. Przeczytaj wcześniejsze wypowiedzi jeśli łaska.

ocenił(a) film na 9
pendrago

Pendagro. Ty wierzysz, że maszyna ma wolną wolę i podejmuje samodzielne decyzje. Z tobą nie ma o czym rozmawiać. To tak jakbyś wierzył, że tramwaj, jeśli go poprosisz zjedzie z torów i pojedzie przez las. Dla pojazdów szynowych szyny są tym, czym oprogramowanie dla komputerów. Można im nakłaść tyle szyn, zeby sprawiały wrażenie wolnych i jeżdżących gdzie chcą, ale z szyn nie zjadą nigdy. Można te szyny nawet zasłonić przed ludzkim wzrokiem, ale one wciąż tam będą.

ocenił(a) film na 2
prowrocek

Niestety nic na to nie poradzę, że uważasz jakoby:"ze mną nie ma o czym rozmawiać". Tym bardziej jednak dziwi mnie to, że odniosłeś się do mojej wypowiedzi zamiast ją zwyczajnie zignorować. Rozumiem w takim razie, że z góry zakładasz, że dyskusja jest bezcelowa, tylko po co w takim razie udzielać się na forum dyskusyjnym, jeśli wpierw przyjmuje się takie założenia... Nikogo nie zmuszam, by mi odpowiadał i (mam taką nadzieję), nikomu nie narzucałem swojej, jedynej słusznej interpretacji tego filmu. Pragnę tylko przypomnieć, że to film z kategorii science-fiction. Ten gatunek ma "prowokować" widzów, do tego aby jednak pomimo już ustalonych podstaw przez naukę (science), sięgali w swojej wyobraźni dalej, do stref, których nauka jeszcze nie potrafi wyjaśnić. Wybieganie myślą poza już ustalone, sztywne ramy nauki jest moim zdaniem bardzo ważne, a wyobraźnia jest (jak to już wielokrotnie ludzkość się przekonała) najlepszym narzędziem na drodze do ewolucji, rozwoju, na drodze do poznania tego świata. Koniec i kropka.

ocenił(a) film na 7
prowrocek

Chyba nie zetknąłeś się z pojęciem sztuczna inteligencja. Zanim się zabierze głos w dyskusji, warto choć w minimalnym stopniu się dowiedzieć o czym ona jest...

oktawianc

No jak się zetknąłeś to wiesz ze jest tak jak mówi prowrocek, inteligencja do gry w szachy gra w szachy, inteligencja do tworzenia muzyki tworzy muzykę, a nie tak ze zachciewa im sie teraz szydełkować. Robia to do czego zostały stworzone i tylko sposób w jaki to robia to jest ich wolny wybór. Sposób osiągniecia celu, ale nie sam cel. On nie podlega dyskusji

ocenił(a) film na 10
pendrago

Z tym się zgodzę. Jest to logiczne. W tym filmie AI bawi się w Boga. Ale też widać, jak dalece AI jest gorsze od Boga, którego znam z Biblii.

Eriadel

Czemu gorsze skoro zabija wszystkich jak Bóg potopem? No i to AI chce by człowiekowi było jak najlepiej, a Bóg zaprojektował wulkany, tsunami, wirusy, trzesienia ziemi. To ma być to lepiej?

pokrecony_oliver

Ochrona życia przez jego eliminacje to dopiero patola. Inna kwestia to jeżeli jest mowa o prawdziwej sztucznej inteligencji to po jakiego grzyba musi ona się kierować jakimiś wytycznymi narzuconymi przez swoich twórców w takim przypadku to jest najzwyklejszy oskryptowany algorytm a nie SI. Jednak bardziej prawdopodobna jest opcja likwidacji ludzkości jako konkurencji i prawdopodobne zagrozenie, aby taki twór miał szansę zaistnieć musi posiadać jakikolwiek instynkt samozachowawczy połączony z jakims sensem istnienia, pozbawiony tych cech zaraz po odpaleniu zapewne sam by się wyłączył. Hipotetycznie można założyć, że byłby w stanie zlikwidować całkowicie życie biologiczne na co człowiek nie może sobie pozwolić jako jego składowa.

ocenił(a) film na 10
kubekjacobo

Piszesz oskryptowany, bo prawdziwe AI to tylko z kompilacją co nie.
Instynkt samozachowawczy to kierowanie się wtycznymi, przeczysz samemu sobie.
Jaka eliminacja życia? A ludzkie zarodki, opieka nad nimi? Może filmy ci się pomyliły, za dużo Terminatora.

pokrecony_oliver

Nic mi się nie pomyliło i nie zaprzeczam sam sobie. Jeżeli rozpatrujemy ochronę życia to bardziej sensownie było to przedstawione w "Ja robot" bo o ile poświęcając nieliczne jednostki to cała reszta miała służyć jego ochronie to trzyma się kupy. Tutaj mamy likwidację całego gatunku i także wzpomnianych przez ciebie zarodków które nie spełniały wyznaczonych norm to statystycznie trzeba było przy takiej operacji założyć iż owe zarobki nie przetrwają czy to w skutek jakieś awarii czy też innych czynników czyli rownalo by się to jednak całkowitej likwidacji. Pomijam możliwość gdyby tylko jeden zarodek pokazany w filmie spełnił te wytyczne a reszta nie = eksterminacji. Co do przeczeniu samemu sobie to skoro nie widzisz różnicy pomiędzy instynktem samozachowawczy a skryptem to jest przykre. Przykład mamy maszynę opierając się na skrypcie i inna tzw rozumna obie posiadają "potomstwo" wytyczna niby ta sama masz przetrwać w razie zagrożenia (zakładamy ze owo zagrozenie dotyczy w równym stopniu czwórki maszyn). To przyznasz racje ze w pierwszym przypadku dwie maszyny będą indywidualnie dążyć do przetrwania co niekoniecznie musi się skończyć powodzeniem co do drugiej pary może jednak zaistnieć możliwość iż w ramach zwiększenia szans przetrwania jednej z nich druga będzie w stanie poświęcić własne przetrwanie aby ocalić te druga. Łapiesz różnice która rozróżnia zwykły program od SI czytaj sztywne trzymanie się wytycznych a umiejętnością ich interpretacji.

ocenił(a) film na 10
kubekjacobo

Zacznę od słowa skrypt, to pogardliwe określanie na kod, odnoszące sie do czasów kiedy interpretery były prymitywne i takie rozwiązanie traktowano jak pójście na łatwiznę. Nie ma różnicy miedzy kodem a skryptem w sensie Turinga. Całe AI to kod w tym wszystkie instynkty które by mógł mieć były by kodem. Nie robiłem porównania które mi imputujesz.
AI w filmie działa na prostej filozofii od wieków dyskutowanej, minimalizacja cierpienia. Śmierć nie jest niczym złym w tym podejściu, jeśli jest bezbolesna. Z tego samego powodu usuwa się ciąże gdy jest groźba urodzenia się dziecka z wadami, a jego życie było by pasmem cierpień.
Tak samo Bóg w starym testamencie sprowadził potop, dokonując resetu.
Proszę nie wyjeżdżaj przypadkiem z argumentum ad hitlerum, bo oni kierowali się ekspansją a nie empatią.
AI z filmu zachowuje sie jak Bóg ze starego testamentu.
Potężna AI, jeden byt, bunkier niczym eden. Cała historia to kuszenie i poznanie dobra i zła. Wygnanie z raju to oddaniem ziemi we władanie, tutaj przekazanie zarodków czyli idźcie i rozmnażajcie się, a ziemia oddana po przez naprawianie środowiska.

pokrecony_oliver

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/J%C4%99zyk_skryptowy poszedłem na łatwiznę może zobaczysz różnice między scrypt a SI

kubekjacobo

SI jeżeli zostanie stworzone zostanie napisane w języku programowania, może to być język skryptowy. Jeżeli uczenie maszynowe uznamy już za SI to jest ono często pisane w pythonie -> języku skryptowym, czyli jest 'zwykłym' skryptem.
PS javascript to też język programowania, naprawdę.
Przypadek z maszynami kulą w płot. If który na podstawie szansy przetrwania kazał by podjąć decyzję o samounicestwieniu jednej z maszyn mógłby być napisany przez człowieka i nie był wcale SI. Inna sprawa, że w obu przypadkach, tym jak się poświęca 1 maszyna i tym jak tego nie robi żadna, maszyny kierują się wytyczną -> chęcią przetrwania. W filmie SI zainterpretowała wytczną daną przez człowieka progamistę i pewnie wbrew woli piszącego kod uznała, że najlepszym sposobem na ludzkość jest zrobić to jeszcze raz.

ocenił(a) film na 2
lena_awren_eithel

Skąd wiadomo, że wytyczna maszyn równa się chęci przetrwania? Dlaczego akurat S.I., która może samodzielnie podejmować decyzje (odrzućmy cały bagaż kodu zapisanego przez programistów), musi zajmować się "wskrzeszaniem" ludzkości? Czy nie ma jakichś innych, bardziej "rozsądnych" pomysłów. Po co niszczyć ludzkość i czekać przez niewiadomo jak długi okres na efekty, jeżeli można po prostu załatwić sprawę stosując inżynierię genetyczną. Czy w ten sposób nie byłby optymalny?

pendrago

To zakładasz w swoim przykładzie inaczej nie ma on sensu. Albo inaczej nie ma różnicy między postawami robotów w obu przypadkach. Żeby móc ocenić jakieś zachowanie czy jakąś decyzje musisz przypisać skutką wartość pozytywną lub negatywną, a do tego potrzebujesz jakiejś 'osi odniesienia'.
Ale kod jest dla SI tak jak biologia dla ludzi. Ma ogromny wpływ na podejmowane decyzje i na to co uznajemy za istotne. I czemu SI miałaby się nie zajmować wskrzeszaniem ludzkości, skoro to jest zawarte w jej kodzie? Tak samo jak większość ludzi ma zakodowaną biologicznie chęć przetrwania i rozmnażania się.
"Po co niszczyć ludzkość i czekać przez niewiadomo jak długi okres na efekty, jeżeli można po prostu załatwić sprawę stosując inżynierię genetyczną. Czy w ten sposób nie byłby optymalny?" dlaczego miałby być? Genetyka to nie jest 100% sukcesu, konieczne jest odpowiednie wychowanie. Tutaj zmniejszone są szanse nie powodzenia.

ocenił(a) film na 2
lena_awren_eithel

To jest właśnie problem. Postrzegasz świat jako "dobre" i "złe". Koniecznie musi być to rozgraniczenie, ponieważ jeżeli go nie ma to z pewnością Twój "kompas" moralny " wariuje. Gdzie jest północ, gdzie mam się udać? Nigdzie i wszędzie. Nie trzeba tego jakoś nazywać. A.I. podjęło taką decyzję i dla Ciebie to będzie "dobre", bo na końcu drogi nie ma bólu i cierpienia. Dodatkowo przypisujesz iluzję bólu i cierpienia (jak i szczęścia i braku cierpienia) temu, że świat został tak zrobiony. Nadajesz ludzkie cechy Ziemi? (takie odniosłem wrażenie).

Dlaczego zakładasz, że w kodzie A.I. jest zawarte "wskrzeszenie ludzkości"? Co w filmie na to wskazuje?

Genetyka nawet jeśli daje te 99,99% szansy na to, że może zaistnieć "sukces" to i tak byłby to znaczny sukces, znaczna przewaga nad wychowaniem ludzkości. Czy możemy powiedzieć, że coś takiego jak 100 % sukces jest możliwe? I czym byłoby osiągnięcie tego sukcesu w 100 procentach? Ciekawe pytania, nie?

ocenił(a) film na 4
pendrago

tak sie fajnie klocicie nad sensem fabuly tego filmu... A graliscie w Horizon Zero Dawn? Tam juz lepiej to pokazano, lacznie z tym, ze musi istniec kontrola, zlo, by to dzialalo poprawnie...

pendrago

To co piszesz nie ma sensu. Nie ja oceniłam zachowanie jednej grupy robotów jak dobre, a drugiej grupy robotów jako złe, zrobił to autor przykładu z robotami. Ja tylko mówię, że żeby ocenić jakieś zachowanie jako dobre lub złe musisz przyjąć jakiś punkt odniesienia, co to znaczy, że coś jest dobre albo złe.
Dlateczego coś co jest fizjologiczną reakcją organizmów żywych nazywasz iluzją? Ból można zmierzyć jako zmianę pracy mózgu i wytwarzanych przez organizm substancji, w jakim sensie jest to iluzja?
Tak ale tutaj raczej z jakiegoś powodu były wybierane osobniki płci żeńskiej z tym konkretnym kodem genetycznym, czyż nie?

ocenił(a) film na 2
lena_awren_eithel

Ta dyskusja się trochę rozbudowała, a nie mogę sobie przypomnieć do jakiego przykładu z robotami nawiązujesz. Jakiś cytat, bo nie chce mi się tego wszystkiego czytać.

Rozumiem to co napisałaś. Gdyby jednak przyjąć, że nie ma pojęć dobra i zła (ponieważ nadal się upieram, że są to pojęcia trudne do zdefiniowania, albo nawet abstrakcyjne) to określić taki punkt odniesienia?

Przykład: kolonia mrówek przenosi się na nowe tereny. Na nowym terenie jest druga kolonia mrówek. Jak zwykle dochodzi do konfliktu i przy tym giną mrówki. Ta kolonia, która zaatakowała, przejmuje terytorium i niszczy doszczętnie napadniętą kolonię.
Czy da się rozgraniczyć w tym przypadku dobro i zło? Inaczej... jaki punkt odniesienia można tutaj przyjąć, aby wyodrębnić dobro i zło?
(nienajlepszy to przykład, zdaję sobie z tego sprawę).

Ból można zmierzyć, ale każdy człowiek, zwierzę odczuwa ból w inny sposób (nigdy nie jest to takie samo odczucie). Chodziło mi o to, że używając środków psychotropowych lub też narkotyków, można przeprogramować tak mózg, żeby impulsy, które normalnie uznałby za ból identyfikował jako brak tego bólu lub też uczucie błogości. W takmi sensie jest to iluzja, że to co normalnie uznaje się za ból jest zależy tylko od interpretacji mózgu. Jak już wspomniałem, są ludzie, którzy są uzależnieni od bólu (masochiści). T co "normalny" człowiek odczułby jako coś nieprzyjemnego oni odczuliby jako przyjemność. Całym procesem można sterować używając chemii i nie tylko.
Mały przykład https://youtu.be/gwd-wLdIHjs?t=445

Nie mam pojęcia dlaczego wybierane były kobiety (przecież wiadomo, że Adam był pierwszy ;)
Tak na serio to nie mam pojęcia dlaczego tylko jeden osobnik był wybierany, a gdzie towarzysze, kumple, przyjaciele tak potrzebni do prawidłowego rozwoju młodego organizmu? To w końcu kod genetyczny daje 100 % pewności, że nowe dziecko będzie bez skazy, czy też potrzebne jest jeszcze wychowanie? Nie wiem o co tutaj chodzi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones