Od początku wiadomo, kto jest kim, kogo, po co i dlaczego. Paręnaście minut po początku wszystko się wyjaśnia, żeby broń Boże widza niczym nie zaskoczyć, nie musiał myśleć i wiedział, jak wszystko się potoczy. W dodatku w głównej roli aktorka, co do której mam wątpliwości, czy nie jest facetem (sądząc po figurze i twarzy, jest taka możliwość). Jeden, jedyny plus, to wnętrza.