PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=667028}

Eskorta

The Homesman
6,5 16 629
ocen
6,5 10 1 16629
6,0 7
ocen krytyków
Eskorta
powrót do forum filmu Eskorta

Cuddy jest cholernie wierząca, a wiadomo jak na samobójstwo patrzy sie w Bibli. Mało tego - jest dość silną kobietą . Wreszcie nie za bardzo miała powód - byli już przy koncu trasy, męża mogła znaleźć, miała plany, po drodze nie działy się jakieś nie wiadomo jakie okropności.

Cosik mi się wydaje, że reżyser chciał zszokować i taki był jego cel..i to mu się udało, ale film traci na realizmie i wyrazistości.

Mówiąc w skrócie - Gdyby Cuddy żyła naprawdę ze wzgledu na swoją przemożną wiarę - nie mogłaby posunąć się do tego co zrobiła, pomijając fakt że nie było w sumie żadnego powodu.

kaladann

nie było żadnego powodu?
przecież jej desperacja w szukaniu nowego życia, nowego sensu (męża, dzieci)
ociera się dla niej o utratę godności czy szaleństwo
to silna ale też dumna i wrażliwa kobieta

ocenił(a) film na 6
tisoc

"nowego sensu (męża, dzieci)" - dla zwykłych ludzi to nie jest powód do samobójstwa, a już szczególnie dla niezwykle wierzących, dla których to jest wielki grzech. Mąż i dzieci to nie jest najważniejszy sens dla takich ludzi, a przynajmniej istota życia się w nim nie zamyka.

"to silna ale też dumna i wrażliwa kobieta" - znowu przeczysz sobie. Siła ani duma nie idzie nigdy w parze z samobójstwem gdy nie trzeba go popełnić (np szantaż/poświęcenie dla kogoś innego). Samobójstwo w tym wydaniu to zawsze przegrana - szczególnie tak koszmarne - byle jakie, byle gdzie.

kaladann

przegrana, wygrana o czym ty mówisz?
nie dostrzegasz jednej, zasadniczej kwestii:
ten film jest także o przekraczaniu pewnej granicy, takiego progu wytrzymałości psychicznej człowieka,
za którym jedni popadają w bezwolne szaleństwo a inni zaś- mocniejsi właśnie, wybierają śmierć.

ocenił(a) film na 6
tisoc

Ty nawet nie rozumiesz że samobójstwo jest "przegraną" - jak komuś takiemu coś wytłumaczyć i wciaż nie jarzysz jak się traktuje samobójstwo w chrześcijaństwie dlatego trudno ci zrozumieć bezsens tej sceny na filmie.
Poza tym nic nie wskazywało na to że ona ma zamiar coś takiego zrobić, ani że mogłaby być słaba psychicznie (a wręcz przeciwnie), nie działo się nic co by miało ją do tego popchnąć, nie było żadnego wyraźnego motywu wyrażonego w filmie ( a wtedy na zachodzie prawie nikt nie miał łatwego życia tak gwoli ścisłości) - to dlatego ty, ja czy inni byli totalnie zaskoczeni takim obrotem sprawy. Film się ciągnął, po zrealizowanej misji dążył już do nikąd - to dlatego reżyser musiał czymś zaskoczyć najlepiej czymś tak z dupy że aż szok no i mu się udało. Niestety niektórzy w tanim wybiegu widzą jakiś "film o przekraczaniu granicy"... give me a brake.

kaladann

człowieku to nie te kategorie przegrana - wygrana
nie dopuszczasz do siebie myśli, że ludzie głęboko wierzący w Boga są w stanie popełnić samobójstwo? O czym my w ogóle rozmawiamy?
koniec nie jest z dupy, bo w filmie miałeś wiele jednoznacznych scen pokazujących jak coraz bardziej pogrąża się w pustce, jak pęka, przekracza swój próg wytrzymałości psychicznej.
film niczym nie zaskakuje bo jest od początku do końca konsekwentny, kreśląc wyraziste, spójne portrety psychologiczne swoich bohaterów.
"tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono" i chrześcijaństwo nie ma tu nic do rzeczy Pani/e
znawco ludzkiej psychologii i chrześcijaństwa.
niniejszym temat uważam za zamknięty bo w kontynuowaniu go nie widzę najmniejszego sensu.
bez odbioru
pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
tisoc

Dokładnie kontynuacja nie ma sensu skoro nie rozróżniasz podstaw, nie kojarzysz realiów tzw dzikiego zachodu i sam brniesz coraz bardziej w swoją "pustkę". Co gorsza reżysera traktujesz jako wyrocznię - nie dopuszczasz myśli że film mógł zostać spieprzony.

Chrześcijaństwo ma b. dużo do rzeczy, szcz. w tamtym okresie katolicyzm generalnie nie jest tym tym czym jest dzisiaj a reguły i zachowanie było dużo ostrzejsze. Samobójstwo traktowano jako praktycznie pewną drogę do piekła - czy to do ciebie dociera? W przypadku osoby głęboko żarliwej jaką była Cuddy taka myśl by nawet jej nie przeszła przez głowę. Dociera do ciebie ze była kobietą silną ? wiesz co to znaczy? Nie ma też zadnych "jednoznacznych" scen ukazujących ze pogrąza sie jakiejs twojej enigmatycznej "pustce" , która ma doprowadzić wręcz do samobójstwa natomiast są takie pokazujące ją jako osobę mocną psychicznie, twardą której już nic nie ruszy. Właściwie nic nie wskazuje ze ma większe problemy niż cała reszta ludzi żyjących w tych czasach - poczytaj trochę o życiu tamże to się dowiesz jak ciężkie to było życie. Z twoją logiką to połowa z nich powinna się powiesić. Po dwóch latach nie wskaże jednak tobie konkretnych cytatów i scen definitywnie obalających twój wywód. Zgadzam się tylko z tym, że widać było że Cuddy nie jest generalnie osobą szczęśliwą ani spełnioną, cały czas szuka miłości.


kaladann

realia srealia
mówimy o ludziach i ich wytrzymałości psychicznej, która dla różnych jest różna.
i czasy w których żyją jak i religia w którą wieżą są tu zupełnie bez znaczenia...
tak trudno to zrozumieć?
piszesz" Nie ma też zadnych "jednoznacznych" scen ukazujących ze pogrąza sie jakiejs twojej enigmatycznej "pustce" " a za chwile dodajesz: "Po dwóch latach nie wskaże jednak tobie konkretnych cytatów i scen definitywnie obalających twój wywód" chłopie zdecyduj się, bo zaczynasz się gubić w tym twoim ideologicznym wywodzie.
i na koniec
jest taka książka Émile'a Durkheima "Samobójstwo. Studium z socjologii". w Polsce ukazała niedawno. autor prezentuje XIX wieczną wiedzę opartą również na badaniach. już wtedy min. zauważa że liczba samobójstw gwałtownie rośnie. to są fakty drogi panie znawco.

ocenił(a) film na 6
tisoc

"chłopie zdecyduj się, bo zaczynasz się gubić w tym twoim ideologicznym wywodzie."

Masz problem z rozumieniem treści więc nie dziwne ze nie rozumiesz filmu. To że nie pamiętam dokładnie scen po 2 latach nie znaczy, że nie pamiętam ogólnego zarysu powodu dla którego napisałem 1 post/temat - to chyba logiczne dla nawet mało rozgarniętych dzieci.

"i religia w którą wieżą " - chodzi o wieżę taką w np w zamkach? Naucz się wpierw pisać chociaż.

"już wtedy min. zauważa że liczba samobójstw gwałtownie rośnie" - no i ? Rośnie to ci ilość głupot wypisywanych w powyższych postach.

kaladann

ciebie nikt w braku logiku, bzdurach, stereotypach i ideologicznych bredniach wyssanych z palca nie pobije.
jeżeli nie pamiętasz scen to nie mów że ich nie było- logiczne?
"i religia w którą wierzą" już ci lepiej?
panie inteligentny udowodniam ci że ani religia ani też czasy w których żyli nie spowodowały że ludzie nie popełniali samobójstw bo powtórzę w XIX wieku (wtedy właśnie dzieje się akcja tego filmu) ich liczba rośnie. zrozumiałeś czy jest to jednak za trudne?
teraz zapewne będziesz się czepiał mojej pisowni bo zobacz nie zaczynam zdania od dużej litery.
i to jest cała z tobą dyskusja...

ocenił(a) film na 6
tisoc

"jeżeli nie pamiętasz scen to nie mów że ich nie było - logiczne?" - wciąż problem z rozumowaniem. Można np pamiętać z filmu, że jakiś bohater nie jest kimś, ale nie pamiętać dokładnie cytatu w którym to wyraził. Potrzeba większej jeszcze łopaty aby ci tą prostą rzecz wytłumaczyć?

"panie inteligentny udowodniam ci że ani religia ani też czasy w których żyli nie spowodowały że ludzie nie popełniali samobójstw"

Jak się to mówi cytuję "jak osioł nie wie co powiedzieć to zaczyna przekręcać" - więc wdł ciebie pisałem że ludzie nie popełniali wtedy samobójstw. Skończ juz waść wstydu oszczędź. Niczego nie udowadniasz chyba że swoją ignorancję i nie umiejętność czytania z zrozumieniem. Sory, ale wyłączam swoją atencję.

kaladann

jesteś żałosny

ocenił(a) film na 7
kaladann

jak dla mnie było to duże zaskoczenie. Fakt, że była silna i harda jak to często mawiają w filmie, ale pękła jak zdała sobie sprawę, że nie będzie miała męża i dzieci. Zdała sobie sprawę wtedy jak stary dziad jakim był Tommy Lee ledwo się z nią przespał. Nikt jej nie chciał. Dlatego tak skończyła.

ocenił(a) film na 6
Mauna_Kea

Też się nie zgadzam - nigdzie nie jest pokazane że nikt jej nie chciał. Wrecz przeciwnie, w tym miasteczku do którego dojechali byli mile widziani - gdyby chciała mogła tam zostać, znaleźć męża mieć dziecko, była młoda, ładna, wszystko stało dla niej otworem. Nie musiała nawet wracać. Gdyby ona miała, aż tak poważne problemy osobowościowe, to rezyser miał obowiązek chociaż MINIMALNIE przygotować widza na to że tak się z nią dzieje, żę coś jest nie tak, aby zachować imersję np przez jedno słowo, zdanie itp chwyty filmowe. Na tyle aby później zaskoczony widz mógł to sobie wyłtumaczyć np przypominając sobie jakąś scenę czy wypowiedz która takie zachowanie już zapowiadała wcześniej. Tak sie robi filmy, bo jeśli nie, to dlaczego np nie powiesić kogokolwiek np. Alex z aniołków charliego, a na zaskoczenie widzów napisać "no ale przecież miała pewnie dolinę i nikt jej nie kochał bo nie miała chłopaka". A reżyser nie dośc że tego nie robi to jeszcze sugeruje odwrotne sytuacje że jest silna , wierzaca itd...Nie wiem jak inaczej wytłumaczyc. pozdro

ocenił(a) film na 7
kaladann

ale nie była raczej młoda... Padło chyba nawet, że ma 31 lat. Jak na tamte czasy to już poważny wiek był ;)

Mauna_Kea

Akurat jestem świeżo po wczorajszym seansie. W tamtych realiach nie była młoda. Młoda była ta 19 letnia dziewczyna, która straciła trójkę dzieci. Nie patrzmy na to przez dzisiejsze realia, gdzie "rynek wtórny" jest bogaty. Natomiast w jej czasach i tak miała szansę - śmiertelność była duża, połogi, choroby robiły swoje i samotnych mężczyzn w jej wieku pewnie trochę było. Więc scena samobójstwa była kompletnie bez sensu. Podobnie zresztą jak ten seks z dziadkiem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones